piątek, 14 września 2012

Po co ja to robię ?

W mailu przesłanym do mnie pojawiło się pytanie: Po co ja to robię ? Na blogu nie mam reklam, a napisanie tego wszystkiego zajęło mi długie godziny.

Rzeczywiście napisanie tego wszystkiego zajęło mi trochę czasu, ale nie wszystko robi się w życiu "dla pieniędzy" (na tym blogu nie było i nie będzie reklam chyba, że  umieszczone samowolnie przez Google).

Po prostu wierzę, że powstanie tego bloga (i jego utrwalenie w sieci, gdzie każdy będzie mógł sobie sięgnąć w każdym czasie) zwiększy choćby o 0,000001% szanse, że moje dzieci będą żyły w kraju który traktuje poważnie swoich obywateli, a nie ponad wszystko przedkłada partykularny interes poszczególnych (wpływowych) korporacji zawodowych.

Nie mam ambicji wpływać na rządzących i szczerze mówiąc - wątpię, aby to było kiedykolwiek możliwe.
Jedynie na marginesie wystarczy wskazać jaki jest stopień "przesiąknięcia" władz poszczególnych partii rządzących przedstawicielami zawodów regulowanych (szczególnie prawniczych):
PO:
Cezary Grabarczyk - lider jednej z frakcji wewnątrz PO (tzw. "spółdzielnia"),
PSL:
Józef Zych - którzy mieni się twórcą korporacji Radców Prawnych,
Ruch Palikota:
Anna Kubica (adwokat) - Sekretarz Partii
SLD:
Ryszard Kalisz

Mam ambicję skłonić do myślenia poszczególnych czytelników. Zwykłych ludzi, którzy być może w przyszłości będą politykami.
Nie chcę ich przekonywać do swoich racji, ale chciałbym aby choć na chwilę odrzucili "narzucone" myślenie o zawodach regulowanych i zastanowili się:
- Co takiego wyjątkowego jest w np. w zawodzie architekta, że musi istnieć monopol na usługi projektowania domów ?
- Czym różnią się Polacy od np. Holendrów którzy mają prawo, na własny koszt i odpowiedzialność, swobodnego wyboru projektanta własnego domu (zarówno Architekta jak i nie-Architekta) ?

Dlatego tak ważne jest aby "pokazywać" ten blog własnym znajomym, czy nawet przypadkowym komentatorom w sieci. Niech mają szansę poznać inny punkt widzenia. Być może to oni będą kształtować politykę w przyszłości...

2 komentarze:

  1. To co Pan robi jest bardzo potrzebne .. Warto by było też zrobić analizę obecnych unormowań w zakresie pełnomocników, ponieważ Polska wchodząc w struktury UE miała obowiązek przyjąć Acquis communautaire (Dorobek prawny Wspólnoty Europejskiej).
    Tak więc jeśli ktoś chce należeć do samorządu prywatnego to jego sprawa, a jeśli nie chce to też ma prawo wolnego wyboru.
    Była sprawa greckiej prawniczki i konkludując na chwilę obecną jest dyskryminacja polskich prawników, skoro prawnicy zagraniczni bez wielkich przeszkód mogą się wpisać jako prawnicy zagraniczni.
    W związku z tym wystarczyłaby Skarga do Strasburga, która by potwierdziła ten stan rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  2. To rzeczywiście jakaś niedorzeczność, że na polską listę Adwokatów może się wpisać m.in.:
    - Irlandzki czy Brytyjski Solicitor - który nawet nie musi posiadać wykształcenia wyższego.
    - Hiszpański Adwokat - magister prawa, albo prawnik po licencjacie z rocznym dodatkowym szkoleniem

    OdpowiedzUsuń