sobota, 29 września 2012

Rola korporacji zawodowych w stanowieniu prawa

Polecam "Raport o roli grup interesów w procesie stanowienia prawa" Uczelni VISTULA (założonej przez ekonomistę prof. K. Rybińskiego) dostępny na stronie http://www.legistan.pl/

Oto najciekawsze fragmenty, mówiące o roli korporacji zawodowych w stanowieniu prawa (które, jak się okazuje - w Polsce ma niewiele wspólnego z demokracją i wolą większości).

Strona 18 i 19
"Jednakże do istniejących w PRL grup interesu doszły nowe. 
Pierwszą były samorządy zawodowe, których autonomia została zagwarantowana w Konstytucji RP z 1997 r. Do chwili obecnej powstało 17 samorządów zawodowych. Reprezentują one m.in. zawody: adwokata, radcy prawnego, notariusza, komornika, lekarza i stomatologa, farmaceuty, lekarza weterynarii, rzecznika patentowego, biegłego rewidenta, doradcy podatkowego, kuratora sądowego, diagnosty laboratoryjnego, architekta, urbanisty i inżyniera budownictwa, maklera giełdowego. Problem samorządów zawodowych wpisuje się jednak w szerszy obraz interesów przedstawicieli różnych zawodów, które od początku lat 90. domagały się ustanowienia przez państwo standardów wykonywania danego zawodu. W Polsce istnieje 380 regulowanych przez państwo profesji, ponad dwukrotnie więcej niż w Niemczech, Francji, we Włoszech, w Norwegii czy Szwecji i ponad siedmiokrotnie więcej niż w Estonii. Analiza regulacji zawodów zamkniętych ujawnia, że ich istnienie powoduje ograniczenie wyboru konsumentów i wzrost kosztów przez nich ponoszonych, wzrost płac przedstawicieli zawodów regulowanych i zwiększenie nierówności w społeczeństwie, jak również pozbawienie najbiedniejszych dostępu do odpowiednich usług. [podkreślenie moje]
Mechanizm wprowadzania ograniczeń jest prosty. Lobbyści z różnych grup zawodowych przekonują, że bez ograniczeń będą królować partacze, a zezwolenia i urzędowe egzaminy zagwarantują klientowi wysoką jakość usług. Politycy chętnie zaś tego słuchają. W 2006 r. Sejm przyjął np. głosami PiS, Samoobrony i LPR ustawę, która nakładała na rzemieślników obowiązek zdania egzaminu potwierdzającego ich kwalifikacje. Chodziło o 1,5 mln fryzjerów, szewców, krawców, blacharzy, lakierników itp. Przepisy nie weszły w życie tylko dzięki temu, że zablokował je Senat."

Do tego trafny wniosek (na stronie 147):
"Silnymi grupami nacisku są korporacje zawodowe, które najpierw stworzyły mechanizmy racjonowania dostępu do pewnych zawodów, a potem przez lata pilnowały, aby te mechanizmy nie zostały rozmontowane. Do najsilniejszych grup nacisku chroniących dostępu do swojego rynku należą samorządy prawnicze i pośrednicy w obrocie nieruchomościami."

Polecam również w całości wywiad z panem Marcinem Gomołą ze stowarzyszania FairPlay (strona 135 i następne). 

Nie ma co komentować tego raportu... 100% trafności !!!

UPDATE:
Strona z Raportem zniknęła z sieci. Jednak w Internecie treść raz opublikowana otrzymuje własne życie. Oto nowy link do cytowanego Raportu: http://pl.scribd.com/doc/89279854/Uczelnia-Vistula-Raport-Grupy-Interesow-Prawo 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz