Oto "Mikroprzedsiębiorca Roku 2014" pan Jerzy Jałński. Konstruktor maszyn i urządzeń na indywidualne zamówienie, posiadacz 60 patentów.
http://wyborcza.biz/Mikrofirmy/1,137126,16210167,Specjalista_od_patentow_i_wozkow___Mikroprzedsiebiorca.html
Jak pan Jerzy mówi o swoim sukcesie:
- Skończyłem studia podyplomowe ochrony własności na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu prowadzone przez prof. Stanisława Sołtysińskiego. Były nie do przecenienia. Teraz sami zgłaszamy urządzenia do urzędu patentowego, bez pomocy rzeczników patentowych. Szybko, tanio i dobrze - cieszy się Jałyński.
CZY KTOŚ MA JESZCZE JAKIEŚ WĄTPLIWOŚCI CO DO BRAKU SENSU ISTNIENIA TEGO TYPU ZAWODÓW REGULOWANYCH ???
Autorskie spojrzenie na deregulację zawodów regulowanych (m.in. Adwokata, Radcy Prawnego, Architekta itd. itp.)
środa, 25 czerwca 2014
środa, 18 czerwca 2014
Deregulacja tylko dla bogatych - czyli o mechanizmach zmiany prawa.
W dziale o "technologiach" portalu Gazeta ukazał się ciekawy artykuł o twórcach aplikacji na smartphony, która kojarzy kierowcę samochodu z pasażerem, którzy (po uzyskaniu miliardowego dofinansowania) spróbują wejść na Polski rynek.
Jak to się ma do deregulacji ?
Wszystko wyjaśnia ostatni akapit artykułu, który brzmi:
Uber a polskie prawo
(...) Taksówka - to słowo klucz. Uber stawia bowiem na niezależnych kierowców, niekoniecznie taksówkarzy z licencją. Jednak działalność zarobkowa takich szoferów jest w Polsce ściśle uregulowana prawnie. (...). Polskie prawo może więc zniszczyć marzenia amerykańskiej firmy o podbiciu naszego rynku przewozów.
Jednak jak donosi Forbes, Uberowi udało się dokonać deregulacji rynku w Stanach Zjednoczonych, więc niewykluczone, że to samo planuje w Polsce. Za firmą stoją bowiem olbrzymie pieniądze, a więc i olbrzymie naciski. Miesięcznik przypomina, że w Uber zainwestowali tacy giganci, jak Google Ventures czy Goldman Sachs.
(...) Taksówka - to słowo klucz. Uber stawia bowiem na niezależnych kierowców, niekoniecznie taksówkarzy z licencją. Jednak działalność zarobkowa takich szoferów jest w Polsce ściśle uregulowana prawnie. (...). Polskie prawo może więc zniszczyć marzenia amerykańskiej firmy o podbiciu naszego rynku przewozów.
Jednak jak donosi Forbes, Uberowi udało się dokonać deregulacji rynku w Stanach Zjednoczonych, więc niewykluczone, że to samo planuje w Polsce. Za firmą stoją bowiem olbrzymie pieniądze, a więc i olbrzymie naciski. Miesięcznik przypomina, że w Uber zainwestowali tacy giganci, jak Google Ventures czy Goldman Sachs.
Czyli w skrócie - to co, pomimo wielkich obietnic, nie udało się PO i Gowinowi (przypominam, że działalność Taksówkarska już jest rzekomo zderegulowana, bo była objęta dawno już obowiązującą I Ustawą Deregulacją - tak dla przypomnienia jeśli ktoś nie zauważył), uda się wielkiemu kapitałowi. Oto Polska właśnie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)