czwartek, 6 września 2012

"Deregulacja Blog" zauważony przez SDP

Po zaledwie około 3 tygodniach działalności "Deregulacja Blog" został on zauważony i doceniony przez Stowarzyszenie Doradców Prawnych.

Na stornie SDP pod adresem www.doradcyprawni.org został umieszczony bezpośredni link do tego bloga wraz z krótką notatką zachęcającą do jego odwiedzenia.

Dziękuję,
Adam

ps. Jeśli uważasz artykuły zamieszczone na niniejszym blogu za ciekawe - przekaż link do tego bloga swoim znajomym albo rozpropaguj go na forach internetowych i w komentarzach gdzie się udzielasz. Niech i inni mają szansę dowiedzieć się czym jest deregulacja oparta o swobodę wyboru przez klienta zarówno usługodawcy korporacyjnego jak i nie-korporacyjnego.

10 komentarzy:

  1. My sobie ponarzekamy ale w sprawie zawodów regulowanych nic się nie zmieni. Adwokaci mają takie lobby w sejmie wśród polityków,że z Tuskowych i Gowinowych obietnic wyjdzie wielkie NIC.

    OdpowiedzUsuń
  2. ...więc trzeba odrzucić narzekanie i zacząć działać. Internet to potężne narzędzie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Swego czasu SD zbierało podpisy na swej stronie odnośnie umożliwienia absolwentom prawa bez aplikacji reprezentowania ludzi przed sądem . Też na tej liście widniał mój podpis. I co można więcej zrobić kiedy ze strony władzy nie ma woli politycznej żeby coś zmienić, bo jak się zmieni to różnym Giertychom, Kaliszom itp itd czyli kolegom w branży zrobi się źle. A społeczeństwo nie rozumie wagi problemu.Więc co można zrobić przecież głową muru nie przebijesz, a jak Rejtan w sejmie się nie rozłożysz. Działania SD jak widać też nic nie przynoszą i władza ma ich w głębokim poważaniu.Ja już nie mam nadziei na zmiany przy żadnej władzy. Władza obiecuje a potem nic nie robi, byle tylko dorwać się do koryta.

    OdpowiedzUsuń
  4. W mojej ocenie nie ma sensu zastanawiać się "co w tej sprawie robi władza". Rzeczywiście tam "głową muru nie przebijesz" - Giertych, Kalisz, Grabarczyk - i jeszcze kilkanaście bardzo wpływowych polityków-mecenasów (choć ta grupa zawodowa zaledwie 35.000 osób!) trzyma się niezwykle mocno.
    Tu trzeba "pracy u podstaw" - i uświadomienia zwykłym ludziom, że politycy-mecenasi w swoim własnym interesie (przede wszystkim ekonomicznym) bez żadnego uzasadnienia odbierają zwykłym ludziom elementarną wolność.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepraszam ,ale w pracy u podstaw to życzę powodzenia. Moja próba pracy u podstaw spełzła na niczym. Ludzie są bierni, bo uważają że to nie leży w ich interesie a wszyscy prawnicy to jedna mafia.Mają gdzieś wolność a prawnicy niech się sami gryzą między sobą.Przeciętny Kowalski to ma niestety taki tok rozumowania . Ja to znam z autopsji. Naród jest głupi niestety, przykro mi tak mówić o własnym narodzie ale wybitne jednostki to chyba się już stąd ewakuowały. Nie, moim zdaniem klucz leży w sejmie i w zmianie prawa wyborczego. Być może wprowadzenie do sejmu ludzi spoza tej sitwy partyjnej i rozwalenie polskiego systemu wyborczego umożliwiłoby zmiany również gdy chodzi o absolwentów prawa.Wydaje mi się ,że tu pies jest pogrzebany. Przecież od lat taki dajmy na to Pawlak z PSL jest języczkiem uwagi chociaż ma śmieszne 5 % poparcia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Każdy ma prawo do własnych poglądów.
    Ja uważam polaków za inteligentnych, którym 1000 razy powtórzono kłamstwo o "wyjątkowości przedstawicieli zawodów regulowanych" i (zgodnie ze "starą szkołą") uznali to za prawdę.

    Jeśli ktoś chce działać na polu polityki - jak najbardziej zachęcam.
    "To nie moja bajka", a działać trzeba na każdym polu.


    OdpowiedzUsuń
  7. Nie było moją intencją obrażanie narodu. Ale kiedy SDP zbierało wspomniane powyżej podpisy osobiście zwróciłam się do kilku osób o podpisy i usłyszałam ,że to nie ich sprawa. Żadne argumenty nie przemawiały im do rozumu.Dla nich każdy prawnik to potencjalny wyzyskiwacz.Słyszałam wy będziecie tacy sami jak dopniecie swego.Żeby coś zmienić to niestety trzeba wejść do sejmu. Dopóki tam będzie silne lobby adwokacko radcowskie to nic się nie zmieni.No cóż dopóki Giertych będzie reprezentował w sądzie rodzinę Tuska nie zmieni się nic. Ale życzę Ci aby ten blog odniósł sukces i bardzo bym chciała się mylić , że się nie uda oświecić narodu. Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie mam też ambicji "oświecić narodu".
    Jedyne co chciałbym - to skłonić do bardziej otwartego myślenia o deregulacji kilka lub kilkanaście osób, które skłoni do bardziej otwartego myślenia kolejne kilkanaście osób, które skłoni do bardziej otwartego myślenia kolejne kilkanaście osób...
    (dlatego tak promuje dzielenie się linkiem do mojego forum i cytowanie moich wpisów)

    OdpowiedzUsuń
  9. No dobrze tylko co to da, że kilka osób skłonisz do bardziej kreatywnego myślenia. Bynajmniej nie chcę Cię zniechęcić, tylko to jest takie sobie a muzą.Nie wiem ja żałuję , że np. SPD może bardziej nie angażuje się politycznie.Nawet rozważałam członkostwo w stowarzyszeniu ale brakowało mi większego nacisku ze strony stowarzyszenia na polityków skoro to politycy składali tak szumne obietnice otwarcia rynku dla absolwentów prawa. Ostatnie prace nad ustawą o PEP wskazywały na to,że problem znajduje zrozumienie wtedy gdy w sejmie są posłowie prawnicy nie mający aplikacji.Mnie się jednak wydaje ,że droga jest tędy do zmian by takich ludzi wprowadzić do sejmu. Inaczej można i 100 lat pisać mądrego bloga i będzie jak jest.Ale naprawdę chętnie go poczytam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Uważam, że jeśli kilka osób skłonię do kreatywnego myślenia Ja, te kilka osób podzieli się swoimi przemyślanami z kolejnymi kilkoma, następnie każda z tych osób podzieli się również z kilkoma osobami - to ma się szansę coś zmienić.

    Partii politycznych jest w Polsce sporo. W sejmie jest ich nie tylko 6, ale kilkanaście (działajacych w ramach partii sejmowych). Do tego dziesiątki (albo nawet setki) partii pozasejmowych. Jeśli ktoś chce działać w sprawie deregulacji politycznie (co jak najbardziej popieram) - ma do tego naprawę duże możliwości.

    OdpowiedzUsuń