piątek, 8 lutego 2013

"Związki (formalne i nieformalne)" a deregulacja

Temat "związków" (szczególnie tych nieformalnych) jest ostatnio "na topie". Czy da się go powiązać z szeroko pojętą deregulacją... a i owszem!

Oto "związki" (na przykładzie "małżeństwa" - ale każdy może podstawić tu swoją sytuację życiową), skupiają jak w soczewce wszystkie argumenty zwolenników korporacjonizmu, a mimo to nie są objęte żadnymi regulacjami korporacyjnymi !!!

Oto:

1. Wybór współmałżonka to chyba najważniejszy wybór w całym życiu dla nie jednego z nas !!!

2. Wybór współmałżonka jest bardzo trudny, szczególnie że na "rynku" grasują:
- oszuści matrymonialni,
- seksoholicy,
- poligamiści,
- kobiety-modliszki,
- łowczynie spadków,
itd. itp.

3. Wybór współmałżonka jest bardzo trudny, szczególnie że:
- panów często "zaślepia" mini spódniczka i duży dekolt,
- panie często "zaślepia" dobrze skrojony garnitur i drogi samochód.

4. Wybieramy całkowicie "na ślepo" - bo nawet wieloletnie narzeczeństwo, ze wspólnym zamieszkaniem, nie oddaje tego co przyniesie życie po ślubie.

5. Bardzo często wybór współmałżonka jest nietrafny. Statystki mówią o ok. 100.000 rozwodach rocznie, co stanowi ok. 25% zawieranych małżeństw !!!

...a pomimo to...

wybór współmałżonka jest ZUPEŁNIE WOLNY.

Nie ma żadnej "Korporacji" która wskazywałaby kogo można wziąć za Męża lub Żonę, tak jak to robią Korporacje wskazując kogo można, a kogo nie można wynająć jako Adwokata albo Pośrednika do sprzedaży nieruchomości !

ps. niniejszy wpis dedykuję mojej wspaniałej żonie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz