Otrzymałem od czytelnika wypowiedź prezesa Rady Izby Notarialnej w Szczecinie Romana Czernikiewicza:
P.D.: Jak pan ocenia ostatnie propozycje ministra
sprawiedliwości w sprawie tzw. deregulacji?
R.C.: Podchodzę do nich z wielkimi obawami. Zabiegi
rządu wokół tzw. ustawy deregulacyjnej to nic innego
jak przewrotna próba wykorzystania opinii publicznej
do osiągnięcia własnych celów politycznych.
Obiecywanie wzrostu poziomu usług i spadku ich cen
przez obniżenie wymogów dotyczących kwalifikacji
notariuszy jest nieporozumieniem. Także i w tej sprawie
jest pole do działania dla samorządu, aczkolwiek
mocno ograniczone przez ministra sprawiedliwości.
Samorząd winien przynajmniej pokazywać zagrożenia,
które ustawa deregulacyjna, przez niewłaściwe
rozwiązania, może spowodować.
"Wykorzystanie opinii publicznej do osiągnięcia własnych celów politycznych"... to chyba jedna z większych bzdur jakie słyszałem.
"Opinii publicznej" nie da się "wykorzystać" a co najwyżej jej "ulec" (...no ale w wywiadzie musiało paść stwierdzenie, że ktoś kogoś chce "wykorzystać" - żeby tylko pojawiło się jakieś sformułowanie o zabarwieniu pejoratywnym obok Ministra Sprawiedliwości).
Poza tym uleganie "opinii publicznej" (która chce deregulacji usług notarialnych o czym pisałem tu: http://deregulacja.blogspot.com/2012/08/o-deregulacji-usug-notarialnych.html) dla celów politycznych nazywa się... demokracją !!!
Jeśli Minister Gowin ulegnie wąskiej grupie Notariuszy - to wtedy dopiero będzie coś niepokojącego !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz