środa, 22 sierpnia 2012

Deregulacja jest zgodną z prawem UE !

Obecnie chyba najczęstszym argumentem aby coś uzasadnić jest "Prawo Unii Europejskiej".

Jednak prawo UE to nie żaden mityczny "czarny las" - i tak naprawdę nie reguluje ono "wszystkiego i wszystkich" (jak się często uważa).

Tak też jest dla "zawodów regulowanych". Regulacje UE są "szczątkowe" i co do zasady nie mają kompletnie żadnego wpływu na dopuszczalność deregulacji.

Na wstępie trzeba wskazać, iż - co do zasady - prawo unijne bardzo wysoko ceni swobody gospodarcze, w tym wolność wykonywania dowolnego zawodu na terenie całej unii (to obok wolności przemieszczenia się jedna z podstawowych wolności obywatelskich w UE).

Te "szczątkowe" regulacje dotyczące zasad wykonywania niektórych zawodów należy podzielić na dwie kategorie:

1. ZAWODY SEKTOROWE.
2. ZAWODY INNE NIŻ SEKTOROWE.

Ad. 1
ZAWODY SEKTOROWE

„Zawodami sektorowymi” w Unii Europejskiej są: Architekt, Farmaceuta, Lekarz, Dentysta, Weterynarz, Pielęgniarka i Położna.
Dla tych zawodów Unia europejska ustanowiła wspólne standardy wykształcenia nazywając je „sektorowe” (np. obecnie także Polska Pielęgniarka musi mieć licencjat, a nie jak przed wejściem Polski do UE jedynie wykształcenia średnie).

Jednak poza "standardami wykształcenia" Unia kompletnie nie ingeruje w swobody wykonywania poszczególnych "zawodów sektorowych".

I nie chodzi tu tylko o obowiązek zrzeszania się w ramach "zawodów sektorowych" w korporacjach (który w jednych krajach Unii istnieje, a w innych go nie ma), ale także dopuszczalność konkurowania "zawodów sektorowych" z innymi usługodawcami na wolnych rynkach !!! 

Przykład (co będzie szerzej opisane w kolejnych wpisach):
Holenderskie czy Skandynawskie usługi projektowania budynków, gdzie na własny koszt i własną odpowiedzialność, inwestor może zamówić sobie projekt budowlany zarówno u „sektorowego Architekta” jak i nie-sektorowego nie-Architekta (bez względu na jego doświadczenie i wykształcenie).
Równoległe funkcjonowanie usługodawców Korporacyjnych i nie-Korporacyjnych, konkurujących o prywatne usługi jest w pełni godne z prawodawstwem unijnym (i nie grozi np. "wykluczeniem z Unii" - czym niektórzy straszą). 

Ad. 2
ZAWODY NIESEKTOROWE

Jak wskazałem na wstępie, zasadą w UE jest swoboda wykonywania zawodu. 
Dla niektórych zawodów (np. Adwokata) są pojedyncze regulacje dotyczące przepływu usługodawców pomiędzy różnymi krajami (dyrektywa 77/249/EWG oraz uzupełniająca ją dyrektywa 98/5/WE)- ale to tyle. Żadne prawo Unijne nie ingeruje w zasady wykonywania tych zawodów !!!

Dla przykładu (opisany powyżej zawód adwokata):

Dla Adwokata i Radcy Prawnego nie ma żadnych ustanowionych przez Unię „sektorowych standardów wykształcenia”.
Np. „Adwokat” w Hiszpanii musi mieć Licencjat z Prawa + 1 roczne szkolenie akademickie.
„Radca Prawny” (Solicitor) w Irlandii musi mieć zaledwie wykształcenie średnie + egzamin + 2 letnią praktykę (…i z takim wykształceniem Irlandzki Solicitor może się wpisać na listę polskich Adwokatów !!!).
Jedyna regulacja unijna w zakresie zawodów Adwokata i Radcy Prawnego dotyczy ograniczenia swobody przepływu osób i usług (co – na marginesie – miało być objęte pełną swobodą, jednak na skutek lobbingu z tej swobody zostało wyłączone). Jedyny skutek opisanej regulacji jest taki, że „niekorporacyjni prawnicy” zostali wyłączeni ze swobody przepływu usług, i objęci są nią wyłącznie prawnicy korporacyjni z poszczególnych krajów (Adwokaci, Radcy Prawni, Solicitor’owie, Barrister’owie itd.). Jak dotychczas nie-korporacyjni prawnicy z krajów gdzie tacy działają (np. Szwecji, Danii, Łotwy czy Finlandii) nie próbują przełamać lobbingu unijnych adwokatów i rozszerzyć unijną swobodę przepływu usług także na prywatne usługi prawnicze świadczone przez „nie-Adwokatów” (jak to było pierwotnie planowane), więc nie ma żadnych przesłanek aby coś w tej kwestii mieli zmieniać ewentualni polscy nie-Adwokaci (o ile dojdzie kiedyś do „prawdziwej deregulacji”). Tak więc temat Unijnej swobody przepływu usług prawniczych świadczonych przez nie-Adwokatów (co jedynie jest objęte unijną regulacją – dość rygorystyczną) pozostaje całkowicie poza przedmiotową dyskusją.  


NA KONIEC PEREŁKA:
Polscy Radcowie Prawni w swoich wewnętrznych uchwałach (np. kodeks etyki) piszą sami o sobie, nie tylko jako "zawodzie zaufania publicznego" ale także "gwarant realizowania zasady demokratycznego państwa prawa". Tyle, że zawód Radcy Prawnego, znany jest w Unii Europejskiej zaledwie w... 8 krajach (z 27), i to głównie dawnego "bloku wschodniego" ! Czy pozostałe 19 krajów gdzie nie ma zawodu Radcy Prawnego nie ma "zagwarantowanej zasady demokratycznego państwa prawa" ?


2 komentarze: